niedziela, 7 kwietnia 2013

Liam #1 +18

-SZYBCIEJ! SZYBCIEJ!
-I....I.... JEST!
- Ja już z tobą nie gram- powiedział obrażony Liam z padem w ręku. Zaśmiałam się i poczochrałam mu włosy.
-Oj Liaś... -westchnęłam- musisz pogodzić się z tym, że w tą grę nigdy ze mną nie wygrasz.
Przytuliłam swojego przyjaciela, a on się uśmiechnął.
Liama znam od dzieciństwa i zawsze mogłam na niego liczyć, lecz teraz... teraz myślę że to coś więcej. Mam ochotę go pocałować, dotknąć nagiego torsu, dotknąć warg i poczuć jego dotyk. Boję się jednak, że on nie czuje tego samego i zniszczyłabym naszą przyjaźń.
-Przypomniało mi się, że przyniosłem stare zdjęcia-wyrwał mnie z zamyślenia- choooodź pooglądamy.
Usiadłam obok niego na kanapie, a on wyjął stary album. Były tam zdjęcia bardzo stare i nowsze.
-Awwww... Liaś na osiołku- wskazałam na zdjęcie i parsknęłam śmiechem
-Byłem przerażony. Myślałem że zaraz spadnę, a ty się ze mnie śmiałaś- powiedział z udawanym smutkiem.
-O! A tu [T.I.zdrobniale] w basenie- wskazał na zdjęcie i wybuchł niekontrolowanym śmiechem
-Z czego się śmiejesz? Przecież też tam byłeś!
-Bo wtedy...HAHA.. To ja ci odwiązałem ten sznureczek- chłopak płakał ze śmiechu.
-LIAM! Przez ciebie Dylan się ze mnie śmiał, a dobrze wiedziałeś jak mi się podobał!- zaczęłam bić go poduszką po czym sama zaczęłam się śmiać. Nie mając siły go bić, mocno go przytuliłam.
-Wiedziałem-odpowiedział spokojnie- Ty jemu też się podobałaś i nie chciałem dopuścić do tego...-westchnął
-Do... czego?- zapytałam zdziwiona
-Żebyście byli razem- wydusił- On był dupkiem-posmutniał-Przepraszam cię za to.
Nie mogłam wytrzymać. Przesunęłam palcami po jego policzku i pocałowałam go szybko. Chłopak zdziwił się i spojrzał na mnie.
-Prze...przepraszam cię- zakryłam usta dłonią, a łzy napłynęły mi do oczu- nie... nie chciałam- wydukałam. Liam oblizał wargi i pocałował mnie zachłannie. Położył rękę na moich plecach, a drugą przytrzymywał moją głowę. Odkleił się ode mnie, by zobaczyć moją reakcję. Usiadłam na nim okrakiem i przyssałam do jego wilgotnych warg. Liam położył ręce na moich biodrach i delikatnie przyciskał do siebie. Przygryzł moją wargę i oblizał ją. Doprowadziło mnie to do szaleństwa. Zaczęłam przygryzać jego szyję i ją całować. Chłopak jęknął cicho i włożył swoje gorące ręce pod moją bluzkę. Pozbyłam się jego koszulki i rzuciłam za siebie. Spojrzałam na jego dobrze zbudowany tors i przejechałam palcem od obojczyków do zapięcia spodni. Przeszedł go dreszcz. Pospiesznie wstał, podniósł mnie i zaniósł do swojego pokoju od razu rzucając mnie na łóżko. Zdjęłam bluzkę i stanik, by ułatwić mu zadanie. Liam zdjął swoje i moje spodnie, po czym przywarł do mnie swoim rozpalonym ciałem. W jego oczach błyszczały iskierki pożądania. Przesuwałam ręką po jego „ koledze”, który już był w gotowości. Chłopak sapał w moje wargi, co strasznie mnie podnieciło. Ściągnęłam jego bokserki i wzięłam jego męskość do ręki. Zaczęłam poruszać ręką w górę i w dół, a on położył się na plecy, żebym miała lepszy dostęp. Przyspieszyłam.
-Jezu, [T.I] !- jęczał.
Payne odepchnął mnie od siebie.
-Co ty...- rzuciłam
-Teraz twoja kolej- uśmiechnął się do mnie, po czym rozchylił moje nogi. Powoli przysunął swoje usta do moich i zaczął delikatnie całować moje wargi. Jego palce ledwo co muskały wewnętrzną stronę moich ud, ale za to przyjemnie łaskotały. Nawet nie wiedział, że tak banalnym gestem, potrafił doprowadzić mnie do szaleństwa. Mocniej naparł na moje wargi, a kiedy oddałam pocałunek z podobną siłą, poczułam jak się uśmiecha. Odsunął się kawałek ode mnie i spojrzał mi głęboko w oczy. Jego wzrok wyrażał nieme pytanie, które tylko ja potrafiłam rozszyfrować. Uśmiechnęłam się do niego i skinęłam głową. Liam przysunął się znów do mnie i wtulił twarz w mój obojczyk. Otulił mnie mocno ramionami i powoli, delikatnie we mnie wszedł. Oparłam głowę na jego ramieniu i głęboko zaciągnęłam się jego zapachem. Tkwiliśmy w silnym uścisku. Chłopak poruszał wolno biodrami, sprawiając, że nie dość, że czułam się jak w niebie to jeszcze bezpiecznie.

Payne wysunął się ze mnie, ale nadal znajował się nade mną. Zsunął pocałunki na moją szyję, a potem zatrzymał się nad lewą piersią.
-Nawet nie wiesz jak bardzo cię kocham. Jesteś ideałem. Wiem, że ty tak nie uważasz, ale dla mnie jesteś spełnieniem wszystkich marzeń. Kocham cię.- wyszeptał, a na koniec pocałował miejsce na wysokości mojego serca.Wtuliłam się w niego i powoli zasypiałam. Liam objął mnie i zaczął cichutko śpiewać wprost do mojego ucha:
Your hand fits in mine, like it’s made just for me
But bear this in mind it was meant to be
And I’m joining up the dots with the freckles on your cheeks
And it all makes sense to me...

I know you’ve never loved the crinkles by your eyes when you you smile
You’ve never loved your stomach or your thighs
The dimples in your back at the bottom of your spine
But I’ll love them endlessly

I won’t let these little things slip out of my mouth
But if I do
It’s you (Oh it’s you) they add up to
I’m in love with you, and all these little things


Delektując się dźwiękiem jego głosu zasnęłam.



Tak wiem, jestem okropna. Przepraszam za moją dłuuugą nieobecność. 

 I DZIĘKUJĘ Z CAŁEGO SERDUSZKA @iwantgum_mybear ZA TO ŻE MI POMOGŁA! <3

4 komentarze:

  1. Z tobą to się dogadać, jak ze ścianą :D
    Znasz moje zdanie a propos tego imagina, ale i tak powiem, że jest genialny. Pomijając moją część, bo okropnie piszę.
    AleX teraz jako
    @iwantgum_mybear

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też cię kocham :3
      I nie gadaj mi tu że nie umiesz pisać c;

      Usuń
    2. Albowiem prawdę mówię, że nie umiem pisać.

      Usuń
    3. boże to jest boskie*-* czy będzie kolejna część ? Jak tak to czekam *O*

      Usuń

Bardzo ładnie proszę o komentarz :3