Sobota rano. Obudziłaś się dość wcześnie. Nie musiałaś iść
dziś do pracy, co bardzo cię zadowoliło. Wstałaś niechętnie. W
jednej chwili uświadomiłaś sobie, że jesteś umówiona ze swoim
przyjacielem Niall'em którego dawno nie widziałaś. Podekscytowana
zerknęłaś na zegarek.
-8.30 - powiedziałaś na głos - mam
jeszcze...trzy i pół godziny - uśmiechnęłaś się mimowolnie i
pomimo wczesnej pory zaczęłaś się szykować. Po zjedzeniu
śniadania i szybkim prysznicu wysuszyłaś włosy. Rozczesałaś je
i leciutko podkręciłaś. Zrobiłaś bardzo delikatny makijaż w
odcieniach brązu, przejechałaś pobieżnie pomadką po ustach.
Założyłaś ciemne, jeansowe rurki, łososiową bluzkę i białe
conversy. Do spotkania miałaś jeszcze pół godziny. Postanowiłaś
wyjść już teraz i kupić sobie latte. Wyszłaś
z domu słuchając „The Killers- From Here On Out”. Wesoło
pobiegłaś do kawiarni i kupiłaś kawę. Zasłuchana i zagapiona w
ekran telefonu, wpadłaś na biegnącą z przeciwka osobę rozlewając
na nią kawę.
-O matko! Przepraszam! - mówiłaś nie patrząc
na zalaną osobę.
-Haha! Widzę że przez te
trzy miesiące w ogóle się nie zmieniłaś.
Spojrzałaś na twarz
chłopaka.
-NIALL!- krzyknęłaś i
rzuciłaś się przyjacielowi na szyję.
- Też tęskniłem, mała
ciapo - chłopak zaśmiał się, mocno cię przytulił i lekko
podniósł. Wtuliłaś się w niego. Kiedy poczułaś przemakający
przez materiał twojej bluzki płyn, szybko się od niego oderwałaś.
-Przepraszam że cię
oblałam- powiedziałaś skruszona
-Nic się nie stało-
odpowiedział z uśmiechem Niall.
-Chodźmy do mnie –
zaproponowałaś - Zapiorę i może nie będzie plamy.
Chłopak długo się nie
zastanawiał i zgodził się. W 15 minut byliście u ciebie.
-No kolego, wyskakuj z
ciuchów - rzuciłaś, wchodząc do mieszkania.
-Jakie propozycje... Ale
jeśli chcesz tak to rozegrać, to...
-TYLKO KOSZULKĘ!-
przerwałaś mu i oboje zaczęliście się śmiać. Niall zaczął
powoli zdejmować przemokniętą koszulkę. Zerknęłaś na jego tors
lekko przygryzając wargę. Nie wiesz dlaczego tak zareagowałaś.
Szybko się otrząsnęłaś i wzięłaś od przyjaciela koszulkę.
Udałaś się do łazienki. Do umywalki wlałaś ciepłą wodę i
zaczęłaś szorować zaciek szarym mydłem. Plama nie do końca
zeszła i postanowiłaś wrzucić bluzkę do pralki. Nastawiłaś
odpowiedni program i wróciłaś do salonu. Niall leżał na kanapie
przyglądając się tobie.
-Chcesz coś zjeść?
Oczywiście że chcesz - odpowiedziałaś sama sobie
-Jak ty mnie dobrze znasz
- odparł chłopak posyłając ci ciepły uśmiech. Zabrałaś się
za robienie kanapek. Zaczęłaś kroić ogórka, kiedy poczułaś
ciepłe ręce na swoich biodrach. Odłożyłaś nóż na bok i
położyłaś ręce na blacie. Czułaś oddech blondyna na swojej
szyi. Mimowolnie zamknęłaś oczy delektując się tą chwilą.
Niall mocniej cię objął wkładając ręce pod twoją bluzkę.
Cicho jęknęłaś. Odwróciłaś się gwałtownie i przysunęłaś
do chłopaka. Badałaś dłońmi każdy milimetr jego torsu.
Pocałowałaś go delikatnie, a on pogłębił pocałunek. Podniósł
cię, a ty oplotłaś nogi wokół jego bioder. Zaniósł cię do
sypialni i delikatnie położył na łóżku. Przywarł do ciebie
napierając swoim nagim torsem na twoje piersi. Odepchnęłaś go na
chwilę i pozbyłaś się bluzki. Zaczął całować twoją szyję i
obojczyki po czym zszedł do piersi. Przeczesałaś palcami jego
włosy przygryzając wargę.
-Widzę że bardzo się za
mną stęskniłeś - wydusiłaś.
-Nawet nie wiesz jak
bardzo - odpowiedział i znów zaczął cię namiętnie całować.
Zdjął ci stanik i zaczął masować twoje piersi. Podobało ci się
to. Zaczął dobierać się do twoich spodni, a ty nie pozostałaś
mu dłużna. Pozbyliście się spodni tak szybko jak to było
możliwe. Niall znów się na tobie położył i zaczął całować
cię z pożądaniem. Uśmiechnęłaś się. W okolicy twojej
kobiecości poczułaś coś twardego. Chłopak zarumienił się.
-Chcesz tego? - zapytał.
Pokiwałaś twierdząco głową. Zerwał z ciebie majtki i
pośpiesznie pozbył swoich bokserek. Wszedł w ciebie delikatnie.
Syknęłaś cichutko, lecz ból szybko ustąpił. Niall powoli się w
tobie poruszał sprawiając ci coraz większą przyjemność. Oboje
skomleliście cicho, napawając się tą chwilą. Przyspieszył.
Sapaliście głośno i jęczeliście. Zacisnęłaś dłonie na
pościeli. Czułaś, że zaraz dojdziesz.
-Niall...chyba... -
zdołałaś wydusić. Chłopak pchnął jeszcze kilka razy i
doszliście oboje. Wygięłaś się w łuk. Chłopak zdążył z
ciebie wyjść. Oboje mieliście przyspieszone oddechy. Twoje serce
waliło jak oszalałe. Niall położył się obok ciebie i mocno
przytulił.
-Kocham cię –
powiedział - Nawet nie wiesz jak bardzo.
-Ja ciebie też kocham-
odpowiedziałaś całując jego szyję.
Pierwszy +18... mam nadzieję że nie jest jakiś dziwny ^^' .
Komentujcie pliiis ♥